Oczyszczamy miasto z pseudograffiti - walka z wandalizmem trwa

Zieleńce, parki i skwery w Poznaniu coraz częściej padają ofiarą wandali, którzy zostawiają po sobie nieestetyczne bazgroły. Zarząd Zieleni Miejskiej konsekwentnie usuwa pseudograffiti, ponosząc jednak wysokie koszty. Tylko w tym roku naprawa zniszczeń kosztuje blisko 85 tysięcy złotych.

Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu prowadzi regularne działania mające na celu usuwanie nielegalnych malunków, które szpecą przestrzeń publiczną. Obecnie prowadzone są prace związane z oczyszczaniem elementów małej architektury w parkach i na miejskich skwerach.

Na liście miejsc dotkniętych wandalizmem znalazły się m.in.:

Łączny koszt napraw i czyszczenia tych obiektów wyniósł w tym roku blisko 85 tysięcy złotych. To środki, które mogłyby zostać przeznaczone na zakup nowych huśtawek, doposażenie siłowni plenerowych czy nasadzenia drzew i krzewów.

Za niszczenie mienia, w tym za wykonywanie nielegalnych graffiti, grożą poważne konsekwencje prawne. Sprawcy mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej i finansowej - grozi im grzywna, obowiązek naprawienia szkody, a nawet kara pozbawienia wolności.

Przykładem może być pseudograficiarz "Pive", który wyrządził szkody o wartości blisko ćwierć miliona złotych. Został on skazany na rok więzienia w zawieszeniu, ukarany grzywną oraz zobowiązany do pokrycia kosztów naprawy. Podobne konsekwencje poniósł 21-latek podpisujący się jako "POTSE", który również został zatrzymany przez policję i zobligowany do zrekompensowania strat.

Dodajmy, że Poznań nie jest przeciwny sztuce ulicznej - wręcz przeciwnie. Od ponad 11 lat funkcjonuje miejski program "Poznań promuje sztukę, nie wandalizm", w ramach którego udostępniono legalne powierzchnie do malowania graffiti.

Legalne lokalizacje:

Regulamin dostępny jest na stronie poznan.pl.